Krytyka Polityczna Krytyka Polityczna
294
BLOG

Machalica: Mit bezpłatnych studiów

Krytyka Polityczna Krytyka Polityczna Polityka Obserwuj notkę 14

Zaczęło się. Wybuchła kolejna batalia o bezpłatne studia. Żołnierze są dobrze znani. Amunicja, której używają również. „Gazeta Wyborcza” zdążyła już na swojej jedynce przypomnieć hasło „Mit bezpłatnych studiów”. Ja również podpiszę się pod tym hasłem. Moim zdaniem mitem jest to, że Polski na bezpłatne studia nie stać.  

I nie mam na myśli bezpłatnych studiów dla 800 tys. studentów studiów stacjonarnych na uczelniach państwowych. Tak długo, jak długo będziemy bronić tylko tej wąskiej grupy, tak długo będziemy skazani na porażkę. Oczywiście z tego, że część osób płaci za studia, nie wynika, że powinni płacić wszyscy. Ale propagandowy wydźwięk setki ze studentem z chłopskiej rodziny, który płaci 2,5 tysiąca za studia i pyta jakim prawem dzieci adwokatów i lekarzy studiują prawo i medycynę za friko jest piorunujący.

Co zatem robić? Wysunąć postulat bezpłatnych studiów dla wszystkich. Nie stać nas na to? Policzmy. Koszt jednostkowy wykształcenia jednego studenta na publicznej uczelni wyższej to 9 634 zł rocznie. Na uczelni prywatnej 5 430 zł. W Polsce na uczelniach państwowych studiuje 1 315 221 studentów. Z tego 815 100 to studenci studiów stacjonarnych, czyli bezpłatnych. Odejmijmy te dwie liczby od siebie. Otrzymamy wynik 500 121 – tylu studentów uczelni państwowych płaci za naukę. Następnie pomnóżmy tę liczbę przez 9 634 (koszt jednostkowy). Okazuje się, że inwestując 4,8 mld złotych w edukację moglibyśmy zapewnić wszystkim studentom państwowych uczelni bezpłatne studia. Ba, za 9,2 mld złotych moglibyśmy również studentom uczelni prywatnych zapewnić bezpłatne studia (przyjmując koszt jednostkowy jak na uczelni państwowej). 9,2 mld złotych.

Dużo. Owszem, ale przypomnijmy, że kwoty 18 mln złotych rząd Jarosława Kaczyńskiego (przy wsparciu PO) lekką ręką pozbył się z budżetu obniżając składkę rentową. Obecny stan rzeczy w szkolnictwie wyższym nie jest więc efektem niedoborów, lecz świadomej polityki. Polityki, która oznacza prostą drogę do likwidacji bezpłatnych studiów. Jedyną tamą, jaką możemy postawić na tej drodze jest postulat powszechnych bezpłatnych studiów. Dla każdego.  

Bartosz Machalica

---
Wszystkie dane liczbowe pochodzą z raportu GUS Szkoły wyższe i ich finanse w 2006 roku.
Tekst ukazał się na witrynie www.krytykapolityczna.pl.

Krytyka Polityczna

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka